Odmowa ze spółdzielni

[SP9]

Bierz chlopie cos w lape z gornej poly alkoholi i zalatw sprawe po ludzku. Uprzejmie sie dogadaj, zapewnij, ze zadbasz o najwyzsza starannosc wykonania. Po cholere sie plaszczyc, szczypac i ciagac po sadach... Chyba, ze jestes chorym perfekcjonista i nie popuscisz "bo z jakiej racji". Takie idealy tez na tym forum sa. W moim przypadku zadzialalo, ba facet jeszcze sam zaproponowal support gdybym byl w potrzebie.

Tak myślałem , brak "załącznika" do wniosku komplikuje całą sprawę

[bobik]

To nie jest wymagany element ale zawsze mile widziany Wojtek ;)

[SP9]

Widze że przemawia przez ciebie doświadczenie , ale niestety to prawda, a "gesty wdzięczności" ewentualnej zachęty do wspólpracy sa na porządku dziennym - wszędzie. Łatwiej by było załatwić całą sprawę umawiajac się z prezesem z dobrym koniakiem w rece niż na pusto pchać wnioski.

[bobik]

Tak było, jest i będzie. Jesteśmy tylko ludźmi a uprzejmością i małym gestem można zdziałać dużo więcej niż pyskowaniem czy stawianiem się. Szkoda życia na zbędne problemy. Biurokracja i ciąganie się po sadach to ostateczność ;)

[REDWHITE]

No ja nie jestem zielony w "załącznikach" ponieważ pracuję w usługach.
Jednak na tym etapie nie ma o tym żadnej mowy. Nie ma opcji spotkania się na chwilę obecną z Prezesem a Pan Kierownik siedzi w pokoju z koleżanką.
Niestety spółdzielnia spółdzielni nie równa oraz tam pracujący ludzie. Dlatego jak sprawa się pozytywnie zakończy to pomyślę o tym. Nie będę startował z wysokogatunkową butelczyną bo może się zakończyć i tak negatywnie.
Ciekawe czy wszyscy tak biegali z flachami

[cassiopeia]

ja nawet jak bym biegał po własnym domu z flachą to i tak nie postawię nic na dachu bo domownicy się piorónów boją dlatego antena stoi na wolnostojącym maszcie

[Francuz]

Tak było, jest i będzie

ale nie wszędzie

[cassiopeia]

ale nie wszędzie

oby wszędzie ale ta przywara znikła ze społeczeństwa... urzędnik jest po to aby pomóc a nie łapóy brać...

[bobik]

ale nie wszędzie

oby wszędzie ale ta przywara znikła ze społeczeństwa... urzędnik jest po to aby pomóc a nie łapóy brać...

@Francuz: w większości przypadkow.
@Cassio: nie zmienisz rubasznej mentalności Polaków. Kiedyś próbowałem
z tym walczyć ale ostatecznie pozostało mi się tylko dostosować.

[cassiopeia]

wiem bobik... walka z wiatrakami...

[GRZECH]

jakąkolwiek mapkę i zaznaczasz budynek

A nie jakąś geodezyjną za której wyciągnięcie trzeba zapłacić ?

Nie ma konieczności załączania takich map. Służy jako mapa poglądowa o jaki budynek chodzi. Zazwyczaj drukuje z internetu i to wystarcza :)
Wejdź na UM w swoim mieście, odszukaj druk ZGŁOSZENIA prac budowlanych i tam na dole masz załączniki. Wystarcza mapka sytuacyjna.

[Francuz]

@Francuz: w większości przypadkow.

moje statystyki mówią dokładnie na odwrót, ale nie ma się co przekomarzać - każdy ma swoje doświadczenia, tylko uogólniać nie należy

[bobik]

@Francuz: masz racje, to zależy od wielu czynnikow. Region, srodowisko, branza etc.

[SP9]

nie .... wszystko zależy od ludzi, bo to oni w większości piętrzą przed nami problemy, wszystko można załatwić normalnie - ale trzeba być człowiekiem

[KiMCIO]

@Francuz: masz racje, to zależy od wielu czynnikow. Region, srodowisko, branza etc.

nie dasz, nie jedziesz. I żeby nie paskudzić we własne gniazdo, to nie tylko w PL tak jest. Wszędzie jest przysługa za przysługę i układziki. Także w Niemczech - autopsja