Mam od kilku tygodni.
Pojechało ze mną w trasę i jedyne, co mi przeszkadzało, to fakt, że miałem zbyt krótką antenę, ale to już nie wina radia
.
Jechałem autem córki, więc nie było na dachu mojej MW4000, a jedyne 110 cm innej "anteny".
Jak już się zasmakowało w prawdziwych antenach, taki kikut, to zbyt mało.
Wracając do radia. Mam je jako "alarmowe" do samochodu, ale testowałem w domu i w aucie.
Całkiem przyjemnie pracuje. Ładny odsłuch, z niezaślimaczonym i niezasuszonym audio. ASQ działa poprawnie i nie tnie, jak Prezie z II generacji.
Bardzo podoba mi się odporność na zakłócenia z instalacji samochodowej oraz brak reakcji na sygnalizację świetlną i tablice reklamowe (nie wspomnę o skuterach i innych pierdzikółkach, które normalnie, sieją po radiu, aż gwiżdże).
Radio faktycznie, jako "uzupełnienie nawigacji i informacja drogowa", całkowicie bezobsługowe.
Położyłem je na tylnej kanapie, podpiąłem głośnik zewnętrzny, głośnik położyłem obok lewarka do zmiany biegów i nawet nie podłączałem mikrofonu (nie ma potrzeby ... jest cała masa tych, którzy pytają o "dróżkę", więc po co mi mikrofon?).
Włączyłem ASQ i jechałem. Szkoda, jak pisałem, że antenę miałem krótką, ale już zamówiona dłuższa.
Faktycznie ... w niektórych przypadkach, choć rzadko, podczas jazdy w większym mieście, zabrakło RF Gain, ale miast nie znałem, więc nie potrzebowałem informacji o tym, gdzie kto che dojechać i na ten czas, sporadycznie, wyłączałem radio. Włączałem ponownie, tuż przed opuszczaniem jakiegoś miasta.
Razem z dłuższą anteną, zamówiłem zewnętrzny RF Gain (dłuższa antena = dalszy zasięg odbioru=ewentualna/sporadyczna konieczność zmniejszenia czułości radia).
Nie chcę, po ostatnim razie, aby ktokolwiek dokonywał jakichkolwiek modyfikacji w moim radiu, a ten zewnętrzny RF Gain, działa całkiem sprawnie, więc nie ma sensu dawać psuć radia.
Ogólnie, bez żadnego wstydu, mogę polecić tego małego TRX-a. Sądzę, że nawet zatwardziali "oldschool-owcy", nie mieliby większych zastrzeżeń do pracy tego radia, a jeszcze po dokupieniu RF Gain ...
Adam
