TTI TCB 770 nie nadaje...

[FAZI05]

Witam,

Od dłuższego czasu jestem zadowolonym posiadaczem radia TTI TCB 770. Wszystko było ok aż do wczoraj. Mianowicie radio przestało nadawać. Po wciśnięciu PTT, na radyjku kilka razy mrugnie TX i zgaśnie a w radiu cisza. Po zwolnieniu normalni odbiera czyli wydawało by się, że ok a jednak nie nadaje. Przeleciałem całe forum i tak. Zresetowałam radio, ustawiłem na PL i dalej to samo. Poprawiłem luty przy wtyczce, oraz w gruszce (kilka nadłamanych). I dalej nic... Gdzie jeszcze szukać? Czego to może być wina? Czy może to być wina źle przylutowanych kabli w wtyczce?

[bartek1706]

Jeśli wszystko było ok wcześniej, a teraz nie i we wtyczce nie grzebałeś to raczej nie może być tego wina. A czy radio nie wariuje przy próbie blokowania i naciskania przycisków na radiu?

[FAZI05]

Znaczy powiem tak. Co do wtyczki to od podstaw lutowałem kabelki bo pasażer wyrwał mi kabel. Przylutowałem je według tego co pisało na płytce w gruszce (kolor, pin) i było ok przez tydzień a potem to sie stało.

Nie radio nie wariuje. Działa normalnie ;)

[bartek1706]

No to jeśli było po zlutowaniu ok i nic nie zmieniałeś to nie widzę podstaw aby potem to mógł być powód. Chyba, że było jakieś zwarcie i procek trafił szlag. Ciężko stwierdzić.

[FAZI05]

a byłby mi ktoś w stanie podać schemat typu kolor i jaki pin? bo nie rozumie tych oznaczeń z neta...

[Hasan-Łódź]

Niska temperatura + badziewny kabel mikrofonowy TTI = takie efekty.

[Krecik]

byłby mi ktoś w stanie podać schemat typu kolor i jaki pin? bo nie rozumie tych oznaczeń z neta...

[FAZI05]

o to chodziło dzięki bardzo kolego :)

[FAZI05]

Słuchawka ożyła, kabelki czerwony i żółty miałem zamienione. Nurtuje mnie jednak czemu radio działało przez kilka dni... I czemu według tego co było napisane na płytce w gruszce miałem dobrze przylutowane?