CB RADIO FORUM

No właśnie, jak to jest z tymi naklejkami pod podstawy magnetyczne?
Faktycznie chronią lakier i są niezbędne, czy też to po prostu zbędny kłopot?

Używałem różnych podstaw magnetycznych i owszem - rysy się pojawiły. Jednak czy jest ich tyle by ciągle zmieniać podklejki na dachu?

p.s.
Czy folia w jakimkolwiek stopniu jest w stanie zapobiec odparzeniu lakieru?

Ja w Golfie woziłem magnes bez ściągania dobre 1,5 roku pod którymi miałem folie i powiem Ci że ostatnio Turbina poszła na uchwyt magnes wraz z folią zostały zdjęte i żadnego uszkodzenia lakieru nie widzę

Magnes nie będzie miał gumy to lakier się może porysować, ale też nie aż tak, żeby malować dach czy klapę. Po długim czasie odklejając naklejkę może zostać na lakierze klej i trzeba to czyścić benz ekstrakcyjną. Nie ma reguly, co kto lubi. Ja mam gume z magnesem, bez naklejki.

Początkowo jeździłem z naklejką i gumą na magnesie, obecnie jest sama guma i nie zauważyłem nic niepokojącego.

Pytam też głównie dlatego, że woziłem na poprzednim samochodzie non-stop przez jakieś 2-3 miesiące podstawę magnesową (President Virginia) i zostało po jej demontażu piękne, owalne odparzenie lakieru :)

Na nowym aucie chciałbym tego uniknąć, stąd pytanie czy w jakimkolwiek stopniu naklejka uratuje mi dach

Nie uratuje.

Jedyne wyjscie to pasta, szmata i mleczko. Jezeli nie jest to lakiier dwowarstwowy to sladu nie zostanie a na innych mozna tylko zniwelowac roznice w odcieniu.

Po pół roku użytkowania anteny CB na magnesie więcej szkód wyrządził mi kabel latający po dachu niż sam magnes. Jeśli magnes to gdzieś z boku, tak aby jak najmniej kabla było na dachu, ja woziłem na środku dachu i teraz żałuje. Cała zima bez folii pod magnesem, potem wiosna z folią. Rys w miejscu stawiania magnesu brak więc folia nie jest aż tak potrzebna. Magnes praktycznie całe dnie na dachu, raz na tydzień ściągałem nocując u dziewczyny pod blokiem i odparzeń również brak. Za to tam gdzie leżał kabel na dachu dużo rys, można napiąć kabel ale wtedy możemy wyrwać z podstawy, a na wietrze i tak będzie latał.

Ja magnes ściągam codziennie i nie wyobrażam sobie nie dać podkładki bezbarwnej.
Oczywiście magnes na rogu dachu aby kabel też dachu nie rysował.
Gdybym nie miał podkładki przed montażem musiałbym przecierać z pyłu dach po nocy a samo przecieranie też porysuje lakier.
4 lata takie używania i na dachu nie ma śladów. Podkładkę zmieniam co pół roku i resztki kleju czyszczę benzynką.

http://anteny-cb-radia.pl/lodz/anteny-c ... gnetycznej" onclick="window.open(this.href);return false;

Ja miałem trochę inny problem. Stosowałem wszystkie dostępne zabezpieczenia a i tak na dachu pojawił się ślad po antenie. W miejscu, gdzie stał magnes pojawiły się zmiany charakterystyczne dla namagnesowania tego miejsca. Nawet delikatna polerka nie pomogła. Zupełnie, jakby za mocny był magnes. Szczegółów podstawy nie podam, ponieważ była to moja pierwsza antena, którą przyswoił sobie ktoś bez mojej zgody.

Mam do dyspozycji tego typu folie samoprzylepna:
http://www.chem-tec.de/de/produkte/kleb ... ester.html
To jest taki Hi-Tech i ta folia sie nie wulkanizuje. Jak w tabeli opisano wytrzymuje temperatury do 220stC przy malowaniu proszkowym. Wlasnie ja bede naklejal pod magnes President Virginia. Problem w tym ze rolka kosztuje ok 50€. Jak ktos zainteresowany, to na priv. Pomoge:)

Do Virginii dodatkowa folia alu nie jest potrzebna - jest już zamontowana fabrycznie.

Tylko że to właśnie nie jest folia Alu. To zielona, przezroczysta folia termoodporna. Nie trzeba jej będzie zmieniać co 3 miesiące i czyścić pozostałości kleju benzyna ekstrakcyjna. Zastanawiam się czy nie skruszeje na mrozie, ale właśnie to sprawdzam:)

Rolka za 50 € , a za to można mieć 2 anteny Virginia . Olej folie .

Ja napisałem że mam do niej dostęp a nie ze ja kupiłem:))) Tak się składa że u mnie w firmie oklejamy nią elementy przed malowaniem proszkowym.