RF-gain i SQ łopatologicznie
: 2008-01-15, 00:50
Parę osób pytało do czego służą i ja regulować radio tymi gałeczkami?
"Naukowe" wywody są nudne i nie przemawiają do wyobraźni...
Na innym forum popełniłem taki post, który za zgodą autora [czyli własną ] przytoczę w całości:
Też na początku nie wiedziałem do czego służy RF-gain... Wyglądał na jeszcze jedną gałkę do ściszania radia
Ale do czasu kiedy wjechałem w zgiełk dużego miasta…
Tam jest niezbędny!!! SQ wycina wtedy za dużo i praktycznie jesteś głuchy.... A tak - zmniejszasz czułość anteny, dolatują do Ciebie bliższe i silniejsze stacje, a "cały ten zgiełk" się wycisza.
A tak wytłumaczyłem to córci:
Wyobraź sobie, że jesteś w rozwrzeszczanym wesołym miasteczku, a obok Ciebie gra orkiestra. Hałas powoduje, że niewiele słyszysz z tego co gra.
SQ powoduje, że słychać tylko najgłośniejsze instrumenty: bębny i trąby. Resztę odcina.
RF-gain zaś jakby oddalał od Ciebie hałasujące daleko w tle dzieciaki i pozostaje tylko dźwięk orkiestry.
"Naukowe" wywody są nudne i nie przemawiają do wyobraźni...
Na innym forum popełniłem taki post, który za zgodą autora [czyli własną ] przytoczę w całości:
Też na początku nie wiedziałem do czego służy RF-gain... Wyglądał na jeszcze jedną gałkę do ściszania radia
Ale do czasu kiedy wjechałem w zgiełk dużego miasta…
Tam jest niezbędny!!! SQ wycina wtedy za dużo i praktycznie jesteś głuchy.... A tak - zmniejszasz czułość anteny, dolatują do Ciebie bliższe i silniejsze stacje, a "cały ten zgiełk" się wycisza.
A tak wytłumaczyłem to córci:
Wyobraź sobie, że jesteś w rozwrzeszczanym wesołym miasteczku, a obok Ciebie gra orkiestra. Hałas powoduje, że niewiele słyszysz z tego co gra.
SQ powoduje, że słychać tylko najgłośniejsze instrumenty: bębny i trąby. Resztę odcina.
RF-gain zaś jakby oddalał od Ciebie hałasujące daleko w tle dzieciaki i pozostaje tylko dźwięk orkiestry.