radio + antena do 600 zł
Moderatorzy: Hasan-Łódź, Krecik, Moderator
kolego dlaczego nie dasz się namówić na Johnny III ASC? to radio naprawde działa bardzo dobrze, ma świetne ASC, dużo lepszy głośnik niż TTi, jest mniejszy i 5 lat gwarancji. naprawdę radio dobrze odbiera i nadaję. sam testowałem ostatnio i modulacja np lepsza niż z podobnego cenowo Albrechta 6690.
nawet podświetlenie Ci będzie pasowało :D .
http://www.youtube.com/watch?v=bRjlPdYNKVo
http://www.youtube.com/watch?v=mRTzaX33Iwg
sam kupiłem za 460zł. i jeszcze spokojnie starczyłoby Ci na MLke Sirio albo z metrowych Wilson LW, Sirio AS100.
miałbyś zestaw na lata.
nawet podświetlenie Ci będzie pasowało :D .
http://www.youtube.com/watch?v=bRjlPdYNKVo
http://www.youtube.com/watch?v=mRTzaX33Iwg
sam kupiłem za 460zł. i jeszcze spokojnie starczyłoby Ci na MLke Sirio albo z metrowych Wilson LW, Sirio AS100.
miałbyś zestaw na lata.
Peugeot 208
Yosan JM-3031 Turbo + Solarcon Prowler 202 + Nokia Hfs12
pozdrawiam
owender
Yosan JM-3031 Turbo + Solarcon Prowler 202 + Nokia Hfs12
pozdrawiam
owender
i tak kolega kupi co chce - ma swoją głowę - my za niego nie wybierzemy. każdy będzie zachwalał swój sprzęt, ja polecam Johnny III bo radio nie tylko mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło.darelk pisze:owender, niechce to trudno nie musisz go do niczego namawiać bo kupi sie niespodoba mu i będzie potem zły na cię :)
za 600zł jest już w czym wybierać.
Peugeot 208
Yosan JM-3031 Turbo + Solarcon Prowler 202 + Nokia Hfs12
pozdrawiam
owender
Yosan JM-3031 Turbo + Solarcon Prowler 202 + Nokia Hfs12
pozdrawiam
owender
Zgadzam się co do apetytu
jednak po pewnym czasie testowania różnych produktów, fascynacji możliwościami, dochodzimy do wniosku: "a po co nam to wszystko?"
W przypadku bazówek bogactwo funkcji, wstęgi itp maja sens, ale w mobilu potrzebne nam jest radyjko, które przede wszystkim dobrze i czysto działa, a przy tym jest proste w obsłudze. Jadąc samochodem i tak korzystamy zwykle tylko z głośniej/ciszej, zmiany kanału. Przy dobrze działającym ASC nie ma potrzeby kręcenia potencjometrami.
jednak po pewnym czasie testowania różnych produktów, fascynacji możliwościami, dochodzimy do wniosku: "a po co nam to wszystko?"
W przypadku bazówek bogactwo funkcji, wstęgi itp maja sens, ale w mobilu potrzebne nam jest radyjko, które przede wszystkim dobrze i czysto działa, a przy tym jest proste w obsłudze. Jadąc samochodem i tak korzystamy zwykle tylko z głośniej/ciszej, zmiany kanału. Przy dobrze działającym ASC nie ma potrzeby kręcenia potencjometrami.
Mirek
President Harry III + President Alaska w dziurce na klapie bagażnika sedana.
President Harry III + President Alaska w dziurce na klapie bagażnika sedana.
Mirek , nie jest tak do końca jak piszesz . Ja podczas jazdy prowadze łączności na różnych modulacjach , niemówiąc już o innych bandach i uwierz super sprawa w mobilu , łączności do 100 km bez problemacji . Sory za OT Wracając do tematu , cy kolega podjął już jakąś decyzję co do wybory i kupna zestawu?
kolego nie to że nie chce ale cena takiego cudeńka to ponad 500 złotych a gdzie jeszcze antena do tego.owender pisze:kolego dlaczego nie dasz się namówić na Johnny III ASC?
Koledzy ja jestem zielony w tym wszystkim więc polegam na Waszym zdaniu tylko wydaje mi się iż na początek takie radyjko jest chyba za dobre posiada bardzo dużo funkcji których pewnie i tak nie będę używał bo nie będę wiedział do czego służą ;)
Bardzo dziękuję za każdą odpowiedź, jeśli mówicie że lepiej dołożyć i kupić droższe i lepsze a mieć to na lata to rzeczywiście warto się zastanowić...
Radio jest faktycznie bez udziwnień, ma podstawowe funkcje, ale jest dobre i godne polecenia. Cena - no cóż. Po kilku latach użytkowania CB i kilku zmianach sprzętu "po drodze" jedno mogę stwierdzić: lepiej od razu dołożyć parę złotych i kupić coś docelowego, bo potem każda zmiana sprzętu wiąże się z niepotrzebnymi kosztami, a wcześniej czy później rośnie apetyt na coś lepszego. Zakupod razu czego sensownego w ostatecznym rozrachunku wychodzi taniej.
Mirek
President Harry III + President Alaska w dziurce na klapie bagażnika sedana.
President Harry III + President Alaska w dziurce na klapie bagażnika sedana.
Piter1303 pisze:Mirek , nie jest tak do końca jak piszesz . Ja podczas jazdy prowadze łączności na różnych modulacjach , niemówiąc już o innych bandach i uwierz super sprawa w mobilu , łączności do 100 km bez problemacji ....
Masz rację. Praca na pojedynczych wstęgach daje dużo większy zasięg, nie tracisz mocy na falę nośną i drugą wstęgę. Wszystko zależy od tego, do czego ma służyć radyjko w samochodzie i ile uwagi możesz mu poświęcić. Jeśli bawisz się w coś więcej niż tylko krótkie informacje o sytuacji na drodze, czy prowadzenie kogoś do celu, to dodatkowe funkcje się przydają. A przy okazji: często trafiasz na kogoś pracującego na innej modulacji, niż AM (myślę tu o wstęgach)?
Mirek
President Harry III + President Alaska w dziurce na klapie bagażnika sedana.
President Harry III + President Alaska w dziurce na klapie bagażnika sedana.