Nie wiem, czy to ona, ale co niedziela jakaś para wracaja z działki od str. Gdańska... Szału można dostać jak się akurat trafi jak wracają... Jedzie z mężem... Czasem i on jakieś wiersze recytuje... Opowiadają, jak to bardzo się kochają. Nic kompletnie na nich nie działa, jedyne wyjście, to trafić centralnie nie nich gdzieś na światłach, zerwać antenę z dachu i do rowu...mig25 pisze:Dzis w Warszawie na Targowku o 16 jakas niewiasta spiewala i recytowala wiersze Niewiele rozumialem , no ale jakos nikt sie nie denerwowal ...
W okolicach Przyborowic / Karolinowa, ktoś za to często hip hop puszcza... Ostatnio poszedł w klasykę i Karambę było słychać